Grill to nie tylko grillowane
kiełbaski, szaszłyki czy steki, mogą być to również kanapki.
Chrupiące, opieczone, gorące i o niezwykłym podwędzanym aromacie.
Idealne na kolację na świeżym
powietrzu.
Moje ulubione są stylu włoskim z
pesto zamiast masła, z mozarellą, pomidorami i oliwkami, ale można
je zrobić z czym tylko dusza zapragnie.
Grillowane kanapki w stylu włoskim:
- 4 bułki, rozkrojone na pół
- pesto z bazylii
- 1 kula mozarelli, pokrojonej na plastry
- 1 duży pomidor, pokrojony na plastry
- kilka czarnych oliwek
Każdą połówkę bułki smaruję
odrobiną pesto. Na 4 połówkach układam po plastrze mozarelli,
pomidora i kilka oliwek, przykrywam pozostałymi połówkami bułki.
Gotowe kanapki układam na ruszcie, obciążam je i dociskam, np.
specjalnym obciążnikiem kuchennym, garnkiem lub (tak jak ja) cegłą
owiniętą w folię aluminiową. Grilluję ok 4 min z każdej strony,
do czasu aż na wierzchach kanapki pokażą się ciemne pasy. Podaję
natychmiast.
Smacznego
Świetny pomysł!!!! Grillowane kanapki wyglądają zachwycająco!
OdpowiedzUsuńPyszne kanapeczki, super propozycja!
OdpowiedzUsuńBomba! Koniecznie do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńKasiu, jakie śliczne!
OdpowiedzUsuńsuper patent na grill-party ;]
Ależ musiały być pyszne te kanapeczki ;)moje ulubione smaki!
OdpowiedzUsuńsuper propozycja. Świetne kanapki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy w "11 pytań" :) Szczegóły znajdziesz u mnie na blogu: http://notatnik-kuchenny.blogspot.com/2012/05/otagowana.html
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, jakie bułki poleca pani do takich grillowanych kanapek? Wydaje mi sie ze to nie sa zwykle kajzerki? Moze ma pani jakies ulubione a powszechnie dostepne?Pozdrawiam ze Sląska :-)Ewa M
OdpowiedzUsuńPani Ewo ja użyłam bułek pieczonych w domu z ciasta chlebowego, ale można użyć każdej, która jest miękka w strukturze. Kajzerki sa zdesydowanie za twarde. Czesto uzywam bułek paluchów (batonów) lub takich z przedziałkiem (bulki malgosie), moim zdaniem sa najlepsze:) pozdrawiam:)
UsuńDziękuję za podpowiedź - poeksperymentuję w ten weekend z bułkami, choć książę małżonek zapewne i tak zażyczy sobie tradycyjnego grilla , czytaj karkówki i kiełbasek :-) Pozdrawiam i gratuluję smacznego blogu. Jeszcze tu zajrzę !Ewa
Usuń