czwartek, 16 grudnia 2010

Konfitura z karmelizowanej cebuli

Pierwszy raz konfiturę cebulową miałam okazję spróbować ponad 2 lata temu na degustacji w sklepie z ekologicznymi produktami. Tak bardzo mi posmakowała, że od razu zostałam jej fanką. Jako, że konfitura znikała ze słoiczka w zastraszającym tempie, w ramach oszczędności, postanowiłam zacząć sama ją przyrządzać. Jak się okazało domowa jest jeszcze lepsza niż ta ze sklepu. Polecam jako dodatek do mięs na zimno i ciepło, a także smarowidło na chleb.

Konfitura z karmelizowanej cebuli*

  • 10 czerwonych cebul pokrojonych w drobną kostkę
  • 6 łyżek masła
  • 1/2 szklanki octu balsamicznego
  • 2 szklanki wody
  • 1/4 szklanki brązowego cukru
  • 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
  • sok wyciśnięty z jednej cytryny
  • sól, pieprz

Masło i cebulę umieszczam w garnku i smażę ok 10 min. Dodaję cukier, dokładnie mieszam, zmniejszam płomień pod garnkiem na minimum i smażę ok 10 min, często mieszając. Po tym czasie dodaję czosnek, wodę i duszę ok 1.5 h. Kiedy cebula jest już miękka i zaczyna się rozpadać dodaję ocet, sok z cytryny i duszę jeszcze 15 min, na koniec doprawiam solą, pieprzem i przekładam do słoiczków.

Smacznego

* Z przepisu wychodzą 2 słoiczki konfitury o pojemności 250 ml.

5 komentarzy:

  1. hej zamierzam zrobić cebulę z Twojego przepisu :) Wszystko już mam, robię nawet z 2 porcji bo mi się za dużo cebuli kupiło...:) Widziałam że taką cebulę warto użyć do mięs itp - mniaaam. Nie zastanawiałaś się (jeśli zależy nam na 'papce') czy moze warto cebulę posiekać w malakserze?

    OdpowiedzUsuń
  2. i jeszcze jedno, zapraszam do mnie wypiekam.blox.pl - troche mało uaktualniam (nie mam cierpliwości) a non stop coś piekę..... :) dzięki za przepis jeszcze raz, wydaje mi się najdogodniejszy z pośród tych z internetu!

    OdpowiedzUsuń
  3. nanu myślę, że możesz posiekać w malakserze na początku albo na końcu, jak Ci będzie wygodniej:)
    Mam nadzieję, że konfitura będzie Ci smakowała.

    OdpowiedzUsuń
  4. a właśnie, nie trzeba tego pasteryzować jakoś? ile to może stać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie pasteryzuję. Kiedy cebula jest gotowa, nie wyłączam płomienia tylko przekładam ją gorącą od razu do słoiczków, dokładnie zakręcam, ustawiam do góry dnem, okrywam kocem i same się wekują:) Trzeba tylko jak najwięcej do słoiczka nakładać.
    U mnie takie weki stoją nawet 3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Będzie mi niezwykle miło, jeśli nie pozostawisz swojego komentarza anonimowo i się podpiszesz.
Pozdrawiam i życzę smacznego dnia, Kasia S.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...