Właśnie zajadam kanapki z tą
przepyszną pastą (jakoś nie chce mi się robić normalnego
obiadu:P) i śmiem stwierdzić, że jest to najlepsza pasta rybna
jaką jadłam do tej pory.
W smaku trochę przypomina znaną
zapewne wszystkim pomidorową pastą rybną, która można kupić w
sklepach.
Ta jest jednak zdecydowanie
smaczniejsza. Bardziej wyrazista, kremowa, aromatyczna i perfekcyjnie
wyważona smakowo. Idealna w klasycznym połączeniu z ogórkiem
konserwowym. Do tego robi się ekspresowo.
Pomidorowa pasta z tuńczyka:
- 1 puszka tuńczyka w oleju (ok 160 g), odsączonego
- 2-3 suszone pomidory w oleju, odsączone
- 1 łyżka miękkiego masła
- 1 łyżeczka suszonego lubczyku
- świeżo mielony pieprz
Wszystkie składniki umieszczam w
misce, rozdrabniam przy pomocy blendera na gładką masę. Doprawiam
do smaku pieprzem i ew odrobiną soli (u mnie nie było takiej
potrzeby, ponieważ pomidory były dość słone).
Gotową pastę przekładam do czystego
naczynia.
Podaję do chleba z ulubionymi
dodatkami, np. ogórkiem konserwowym, marynowaną pieczoną papryką
itp.
Smacznego
To juz wiem co bedzie na kolacje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zainspirowałaś mnie tym przepisem :)
OdpowiedzUsuń