Dziś w kraju, w którym mieszkam
obchodzony jest tłusty wtorek. W związku z tym postanowiłam go
należycie celebrować.
Usmażyłam więc włoskie
Chiacchiere, odpowiednik naszych faworków.
Chiacchiere robione są z ciasta
z dodatkiem dużej ilości wina, które jest lekko wyczuwalne w
smaku.
Są dość słodkie, miękkie, bardziej jak oponki niż
faworki. Jednak równie mocno wciągające i bardzo szybko znikające
w naszych brzuszkach.
Chiacchiere*:
- 300 g mąki**
- 50 g cukru
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 175 ml białego wina
- mąka do podsypywania
- olej do smażenia
- cukier puder do oprószenia
W misce mieszam mąkę i cukier. Dodaję
jajko, żółtko, oliwę i wino, dokładnie mieszam do czasu
uzyskania gładkiej masy. Gotową masę odstawiam na ok 30 min.
Po tym czasie wykładam masę (będzie
dość rzadka) na obficie oprószony mąką blat. Wałkuję na
grubość ok 3-5 mm. Rozwałkowaną masę kroję na paski szerokości
ok 3 cm i długości ok 10 cm. Na każdym paseczku zawiązuję
węzełek (można pominąć ten krok, nie jest to łatwe przy tak
miękkim cieście).
W głębokiej patelni rozgrzewam olej.
Smażę węzełki na głębokim tłuszczu ok 1 min z każdej strony.
Usmażone przekładam na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.
Pozostawiam do ostudzenia.
Gotowe Chiacchiere oprószam cukrem
pudrem.
Smacznego
* Przepis pochodzi
z książki wyd. Phaidon pt. 'The silver spoon'
** W oryginalnym
przepisie podana jest ilość 250 g mąki, jednak przy takiej ilość
ciasto jest zdecydowanie zbyt rzadkie.
Kupuję co roku kilka sztuk chiacchiere na spróbowanie i moim zdaniem nie różnią się one za bardzo od polskich faworków. Są tak samo kruche. Nie spotkałam się jeszcze z takim, co by przypominały konsystencją oponki.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o dodatek alko, to zauważyłam w przepisach, że dają różne rodzaje (raz wino, raz likier) i w różnych dawkach.
Chciałabym spróbować jednak, jak smakują te Twoje. Wyglądają zachęcająco.
bardzo ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuń