Wg mojej babi przepis na takowy brzmi: jajko, szczypta soli i maka. Ile mąki? Tyle ile wlezie … w ciasto;)
Od siebie dodaję odrobinę oliwy, dzięki niej makaron nie skleja się w trakcie gotowania i nie obsycha zbyt szybko po nim.
Dzisiejszy makaron został zrobiony przez moją ciocię – Ewunię, jedyną na tym świecie osobę, która potrafi zrobić tak samo pyszny makaron jak moja babcia:)
Makaron jajeczny:
- 3-4 szklanki mąki
- 3 jajka
- 1 łyżeczka oliwy
- szczypta soli
Mąkę przesiewam do dużej miski, mieszam ją z solą. Robię wgłębienie w mące, wbijam do niego jajka i wlewam oliwę. Intensywnie mieszam widelcem jajka, zagarniając co chwilę odrobinę mąki do momentu w którym zaczyna tworzyć się zwarte ciasto. Kiedy to nastąpi zagniatam wszystko ręką, ok 10 min, do momentu aż ciasto stanie się twarde i przestanie 'przyjmować' więcej mąki.
Gotowe ciasto na makaron wałkuję na grubość ok 0.5 mm. Rozwałkowany płat ciasta zwijam w rulon i kroję/siekam na odpowiadające mi grubością plastry*.
Pokrojony makaron roztrzepuję palcami, przekładam na lnianą ściereczkę na ok pół h, aby lekko przesechł. Gotuję ok 2-3 min w lekko osolonej wodzie.
Podaję z zupami.
Smacznego
*0,5-1 mm – spaghetti, 1.5-2 mm – linguine, 5-8 mm tagliatelle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Będzie mi niezwykle miło, jeśli nie pozostawisz swojego komentarza anonimowo i się podpiszesz.
Pozdrawiam i życzę smacznego dnia, Kasia S.