Na początek z propozycją, która nie wiem czemu bardzo kojarzy mi się z wiosną - pieczonym klinkiem. W stylu włoskim z suszonymi pomidorami, czosnkiem i świeżą bazylia.
Bardzo aromatyczny, pyszny, idealny na poranne słoneczne poranki.
Klinek po włosku:
- 1 serek klinek
- 4 suszone pomidory
- 3 ząbki czosnku
- garść bazylii
- 1-2 łyżki oliwy
Pomidory, czosnek i bazylię umieszczam w moździerzu i ucieram na miazgę. Następnie dodaję oliwę, dokładnie mieszam. Powstałą pastą nacieram klinek, owijam go folia spożywczą i wkładam do lodówki na 24 h.
Po tym czasie wyjmuje klinek z lodówki, odwijam z folii, układam na blaszce do pieczenia. Pieke w 190 st. ok 35 min. Po upieczeniu wyjmuję serek z piekarnika i pozostawiam na blaszce do całkowitego ostygnięcia.
Smacznego
jejku jakie to musi być pyszne, to taki zwykły serek twarogowy? bo chętnie bym zrobiła :D
OdpowiedzUsuńTak to taki zwykły serek twarogowy, po prostu w formie klinka:)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować pieczoną wersję :D
OdpowiedzUsuńWspaniały! Taki talent to skarb;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się ten Twój klinek podoba ;]
OdpowiedzUsuńszczególnie dobranie smaków.
pysznie się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńWłaśni będę wypróbowywać !!!! Tylko z sera z własnej roboty!!!
OdpowiedzUsuń