środa, 4 kwietnia 2012

Pasztet z soczewicy Agnieszki Kręglickiej


O tym pasztecie czytałam wiele dobrego, po tylu przychylnych recenzjach postanowiłam więc wypróbować przepis. Jak się okazało wszystkie wcześniejsze opinie nie były tylko pustymi ochami i achami, ale rzetelnymi opiniami na temat bardzo pysznego i pożywnego pasztetu bezmięsnego.
Pasztet z soczewicy polecam tak bardzo jak pasztet z ciecierzycy. Oba idealnie nadają się na codzienne śniadanie, a także jako danie na wielkanocny stół.

Pasztet z soczewicy Agnieszki Kręglickiej:
  • 250 g czerwonej soczewicy
  • liść laurowy
  • 3 ziarna ziela angielskiego

  • 3 marchewki, obrane i starte na tarce
  • 1 cebula, obrana i pokrojona w kosteczkę
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 3 jajka

  • 1 łyżeczka zmielonego kminku
  • 1 łyżeczka pieprzu kajeńskiego
  • 1 łyżeczka chili
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • sól, pieprz

  • olej


Soczewice płuczę pod zimna wodą, przekładam do garnka, zalewam ½ litra wody, dodaję liść laurowy i ziele angielskie. Garnek ustawiam na kuchence, gotuje na średnim płomieniu ok 35-45 min do czasu aż z soczewicy zrobi się puree.
Na patelni rozgrzewam odrobinę oleju, wrzucam marchewkę, cebulę i wszystkie przyprawy. Smażę mieszając od czasu do czasu aż warzywa staną się miękkie.
Miękkie warzywa wrzucam do puree z soczewicy, dodaje jajka, dokładnie mieszam. Masę na pasztet przekładam do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę w 180 st ok 30-40 min.
Upieczony pasztet studzę w formie na kratce kuchennej.

Smacznego

* Przepis pochodzi stąd.

19 komentarzy:

  1. Autorką tego przepisu jest Agnieszka Kręglicka a nie Aneta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu Kasiu dziękuję za zwrócenie uwagi. O czym innym myślałam, a o czym innym pisałam:)

      Usuń
  2. ale masz śliczną szatę bloga! nie zauważyłam wcześniej. bardzo ładna, świąteczna taka i urocza.

    pasztet? fenomenalny!
    ja jeszcze nie miałam okazji robić. może kiedyś nadejdzie właściwa i dla mnie pora ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzy mi się jakiś domowy pasztet :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak pasztet z soczewicy jest pyszny! Ja zawsze mam dylemat czy robić warzywny czy mięsny :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię podobny, tylko bez jajek. Jest przepyszny :-) Twój jest na pewno tak samo pyszny :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. wlasnie sie studzi... zrobilam Katarzyno z Twojego przepisu ale nie wiem czy nei wyjdzie odrobine za pikantny- dodalam Twoje proporcje przypraw... ja pikatne lubie gorzej reszta...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. zrobilam i wlasnie sie studzi... tylko Katarzyno nie wiem czy troche nie za pikantny (za duzo chili)... dodalam przyprawy wg. Twoich proporcji i przed pieczeniem martwila mnie troche ta pikantnosc... gorzej ze w domu tylko ja lubie pikantne rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dodalam jedna lyzeczke Cayenne i jedna lyzeczke ostrej papryki. I tak wyszlo pikantnie ale nie mocno cale szczescie. Przepis super:)

      Usuń
  8. Aniu przyprawiać można wg uznania, ja dałam duzo chilli bo oboje z mezem lubimy czasami ostrzejsze dania:) mam nadzieje, ze jednak dla reszty Twoich domownikow nie bedzie za ostry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda pysznie, chętnie go przygotuję :)

    Wesołych i pogodnych Świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, a czy można go przygotować z soczewicy zielonej?

    OdpowiedzUsuń
  11. wlasnie jest w piekarniku :) coś czuje, ze to będzie przepyszność :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A czy te 180 stopni to z termoobiegiem czy bez?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie odpowiem na to pytanie ponieważ nie znam sie na piekarnikach elektrycznych, piekę w gazowym.

      Usuń
  13. Ten pasztet jest wyborny! Ja robiłam bez termoobiegu, ale przetrzymałam chwilkę dłużej, bo wydawał mi się jeszcze z wierzchu zbyt wilgotny. Gorąco polecam i pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochane, pasztet będzie jutro na obiad - zaklepane :D Super przepis, dziękuję! A jaki sos do niego polecacie? Mam zamiar podać z ziemniaczkami i surówką z pora i marchwi :)

    Pozdrawiam!
    Ula

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Będzie mi niezwykle miło, jeśli nie pozostawisz swojego komentarza anonimowo i się podpiszesz.
Pozdrawiam i życzę smacznego dnia, Kasia S.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...