Tą szarlotkę jadłam pierwszy raz dzięki mojej Cioci E., która zamiast upiec tradycyjnego pleśniaka zdecydowała się na wariację z jabłkami.  Za drugim razem tworzyłyśmy je już razem, dodając dodatkowo żurawinę.
Szarlotka okazała się takich hitem, że nie doczekała późnego popołudnia … po tym jak zaczęliśmy jej konsumpcję ok 11 rano.
Jak dla mnie zdecydowanie najpyszniejsza szarlotka, wśród tych tradycyjnych. Oczywiście na równi z szarlotką mojej babci.
 
Szarlotka z żurawiną na kruchym spodzie, z beza:
3 szklanki mąki
 
3 jajka, białka oddzielone od  żółtek
 
1 ½ łyżeczki proszku do  pieczenia
 
¾ kostki masła, zimnego,  pokrojonego w kostkę 1x1 cm
 
¾ szklanki cukru + 2 łyżki
 
1 łyżka kwaśnej śmietany
 
 
1 kg jabłek (ważone po obraniu i  usunięciu gniazd nasiennych) pokrojonych w kostkę
 
1/2 szklanki cukru
 
1 łyżeczka cynamonu
 
½ łyżeczki startej gałki  muszkatołowej
 
3 łyżki kaszy manny
 
1 duża garść suszonej żurawiny
 
¼ szklanki wody
 
Mąkę przesiewam razem z proszkiem do pieczenia, dodaję masło, wszystko ucieram między palcami do uzyskania konsystencji kruszonki.  
Żółtka jajek ucieram z 2 łyżkami cukru, mieszam ze śmietaną, dodaję do mąki, szybko zagniatam ciasto.
Zagniecione ciasto dziele w proporcji 1:2, obie części zawijam w oddzielne kawałki foli, wkładam do lodówki na ok 1.5 h.
Jabłka umieszczam w garnku, dodaję wodę, duszę jabłka pod przykryciem, na średnim płomieniu ok 5 min, następnie odkrywam i duszę kolejne 5 min do momentu, aż większość wody odparuje. Po tym czasie zdejmuję garnek z kuchenki, pozostawiam do częściowego ostygnięcia.
Następnie dodaje do jabłek cukier, cynamon, gałkę muszkatołową i kaszę mannę, dokładnie mieszam. Na sam koniec dodaję żurawinę i mieszam.
Białka ubijam na sztywno, stopniowo dodaję cukier stale ubijając, do czasu otrzymania lśniącej sztywnej masy.
Wyjmuję ciasto z lodówki. Większą część ciasta ścieram na tarce o dużym oku, bezpośrednio do formy (40x25 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Równomiernie rozkładam ciasto na dnie formy, nie dociskam. Na starte ciasto układam jabłka z żurawiną, na jabłka ścieram mniejszą cześć ciasta (równomiernie), na ciasto wykładam ubite białka.
Piekę w 170 st. ok 1 h. Upieczone ciasto podaję ciepłe lub studzę w blaszce.
Smacznego