Okazało się, że po świętach maku zostało całkiem sporo, dlatego kontynuuję jego wykorzystywanie. Tym razem słodkie nadzienie z ziarenek zawinęłam w krucho drożdżowe ciasto i polałam lukrem. Jak się okazało i tym razem makowe wypieki cieszyły się sporym powodzeniem i zniknęły, chwilę po wyjęciu z piekarnika.
Krucho-drożdżowe wywijane bułeczki makowe:
Nadzienie makowe:
- 200 g maku, trzykrotnie zmielonego
 - 50 g masła
 - 75 g drobnego brązowego cukru
 - 1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
 
Ciasto:
- 330 g mąki
 - 25 g cukru pudry
 - 80 g masła
 - 1 jajko
 - 3 łyżki śmietany
 - 1 łyżeczka drożdży instant
 - szczypta soli
 
Lukier:
- 4 łyżki cukru pudru
 - 1 łyżka ciepłej wody
 
- rozmącone jajko do posmarowania ciasta
 
Nadzienie makowe:
Garnek z masłem, cukrem i ekstraktem migdałowym ustawiam na kuchence. Na małym płomieniu rozpuszczam składniki i doprowadzam do wrzenia. Kiedy to nastąpi dodaję mak, mieszam i gotuję 5 min na małym ogniu stale mieszając
Ciasto:
W misce mieszam mąkę, cukier, sól i drożdże, dodaję masło i ucieram między palcami. Jajko mieszam ze śmietaną, dodaję do mąki i zagniatam ciasto.
Ciasto wałkuje na prostokąt o wymiarach 50x30 cm. Wykładam nadzienie makowe i rozsmarowuje je po całej powierzchni rozwałkowanego ciasta. Składam ciasto na na 3 wzdłuż krótszego boku*, kroję ostrym nożem na 10 równych 'kromek'. Każdą 'kromkę' nacinam na środku i przewlekam przez nacięcie jeden brzeg ciasta (tak jak przewleka się faworki/chruściki).
Gotowe bułeczki układam w odstępach na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, przykrywam lnianą ściereczką i zostawiam do napuszenia na 45 min. Piekę ok 25 min w 180°C. Gotowe bułeczki studzę na kratce kuchennej i polewam lukrem utartym z cukru pudru i wody.
Smacznego
* Ciasto składam tak jak składa się list, dzieląc kartkę na 3 równe części i zaginając jej brzegi do środka. 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Będzie mi niezwykle miło, jeśli nie pozostawisz swojego komentarza anonimowo i się podpiszesz.
Pozdrawiam i życzę smacznego dnia, Kasia S.