Bardzo nie lubię takich poranków kiedy okazuje się, że dzień będzie tak szary i ponury, że już na dzień dobry trzeba zapalić w domu światła. W takie dni szukam pocieszenia w czymś pozornie 'słonecznym'. Dziś padło na placuszki z dyni. W pięknym kolorze, o naturalnie słodkawym smaku i zachęcającym aromacie.
Promyki słońca do porannej kawy.
Imbirowe placuszki z dynią:
- 250 g dyni piżmowej, obranej i startej na tarce o małym oczku
- 1 jajko
- 2 czubate łyżki mąki
- 1/4 - 1/3 szklanki mleka
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- śmietana i cynamon do podania
W misce umieszcza jajko, mąkę, mleko, mieszam dokładnie aby nie było grudek. Dodaję imbir, startą dynię, sól i pieprz doi smaku, dokładnie mieszam.
Na patelni rozgrzewam niewielką ilość oleju. Przy pomocy łyżki formuję niewielkie placuszki, które smażę, z obu stron, na złoty kolor (ok 2 min na stronę). Usmażone placuszki przekładam na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Podaje ciepłe z kleksem kwaśnej śmietany i oprószone cynamonem.
Smacznego
Kolor placuszków wynagradza brak słońca ;)
OdpowiedzUsuńPo takim śniadaniu dzień musi byc udany.
Pozdrawiam
skąd masz dynie??
OdpowiedzUsuńZ tesco:)
UsuńDynia wspaniale się komponuje z korzennymi przyprawami takimi jak imbir. Świetne placki :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZ imbirem, skusiłabym się. Nawet w ciemno. :)
OdpowiedzUsuńnie lubię imbiru, ale chętnie wypróbuję z cynamonem :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie smakowałam. Na pewno są przepyszne. Smakowicie wyglądają, mocno pomarańczowe :).
OdpowiedzUsuńrozchmurzanie poranków. do lubienia.
OdpowiedzUsuńAle piękny mają kolor! No i dzięki za przypomnienie - mam przecież zamrożone puree z dyni, mogę zrobić coś pachnącego słoneczną jesienią! ;)
OdpowiedzUsuńMmmmm połącznie dyni z imbirem to jest coś, co lubię najbardziej!
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam dyni, więc jak tylko je zobaczyłam pociekła mi ślinka :)
OdpowiedzUsuńdobre dla cukrzyków arka
OdpowiedzUsuń