Proste w wykonaniu, smaczne i sycące. Najczęściej zajadam je jako samodzielny posiłek, ale równie dobrze nadają się jako dodatek do mięs i ryb, gulaszów i sosów.
Chyba najlepszy istniejący pomysł na wykorzystanie ugotowanych ziemniaków, które pozostały po obiedzie z innego dnia.
Wszystkim znane i powszechnie lubiane.
W moim domu najczęściej podawane z podsmażona bułką tartą, zeszkloną na maśle cebulką, z roztopionym masełkiem lub na nim podsmażone.
Kopytka (4 porcje):
- 600 g ugotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę
- 1 jajko rozmącone
- 100 g mąki pszennej
- 50 g maki ziemniaczanej
- sól, pieprz
- maka pszenna lub ziemniaczana do podsypywania w trakcie formowania kopytek
W misce umieszcza ziemniaki i jajko, dokładnie mieszam. Dodaje obie maki, sól i pierz, zagniatam szybko zwarte ciasto, oprószam je mąką.
Zagniecione ciasto dziele na 4 równe porcje, każdą z nich roluję (delikatnie podsypując mąką aby ciasto nie kleiło się do rak) na wałeczek o średnicy 2 cm. Kiedy wałeczki są gotowe każdy delikatnie spłaszczam dłonią i kroję pod skosem na 2 cm kawałki.
W dużym garnku zagotowuję wodę z 1 łyżeczka soli. Kiedy woda zaczyna wrzeć wrzucam do niej kopytka, gotuję do czasu wypłynięcia wszystkich kopytek na powierzchnię. Odcedzam na durszlaku.
Podaję wg upodobania.
Smacznego
Uwielbiam kopytka i się sam sobie dziwie, że tak rzadko je jadam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Uwielbiam kopytka :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że swoją porcję podsmażyłaś, uwielbiam kopytka w takiej odsłonie...
OdpowiedzUsuńForum ja też jadam je nieczęsto i sama się zastanawiam czemu, skoro są takie łatwe, szybkie i smaczne:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Vanilla to dzisiejsza odsłona kopytek, wczoraj zajadaliśmy z sosem z sera pleśniowego i z cebulką zeszkloną na maśle:)
o tak nie ma to jak kopytka
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie jutro bede robic kopytka:)Bo tez mnie nalecialo na domowe smaki:)
OdpowiedzUsuńoch!
OdpowiedzUsuńUrok tkwi w prostocie, dawno nie robiłam kopytek, dzięki za przypomnienie, w końcu to domowe smaki :)
OdpowiedzUsuńDusia oj nie ma to jak kopytka:P
OdpowiedzUsuńAniu jak tam kopytka?? Zrobione i zjedzone?? :)
Dorota :)
Burczymiwbrzuchu nmzc, a domowe smaki warto pamiętać bo są najlepsze:)
a ziemniakow ma byc tyle przed czy po ugotowaniu ? ?:)
OdpowiedzUsuń600 g juz ugotowanych ziemniakow:)
UsuńDziękuje za tak szybką odpowiedź ! :):):)
Usuń