Quinoa jest niezwykle zdrowa i posiada cała masę zdrowych, potrzebnych naszemu organizmowi, związków i substancji. W połączeniu z warzywami, np. w sałatce, tworzy istna bombę witaminową.
Można ja jeść na ciepło, tylko ugotowaną, jako dodatek do obiadu, zapiekać z warzywami i z mięsem. Najlepiej jednak wg mnie smakuje na zimno w kolorowej sałatce z warzywami.
Zapraszam na moją 'Sałatkową inspirację'.
Quinoa z grillowanymi warzywami i prażonymi ziarnami słonecznika:
- 1 szklanka nasion quino, opłukanych pod zimną wodą
- 200 g dyni piżmowej, obranej, pokrojonej na 1 cm plasterki
- 200 g cukinii, umytej i pokrojonej na 1 cm plasterki
- 1 czerwona papryka, pokrojona na ćwiartki, pozbawiona gniazda nasiennego
- ½ szklanki prażonych ziaren słonecznika
- 1-2 łyżki oliwy czosnkowej
- sok wyciśnięty z ½ cytryny
- sól, pieprz
- olej do posmarowania warzyw przed grillowaniem
Quinoe umieszczam w garnku, zalewam 1½ szklanki wody, dodaję ½ łyżeczki soli. Gotuje pod przykryciem, na małym płomieniu ok 15 min, do czasu aż nasiona wchłoną całą wodę. Ugotowaną quinoe odstawiam pod przykryciem do ostygnięcia.
Plastry dyni i cukinii oraz ćwiartki papryki smaruję odrobiną oleju. Układam na rozgrzanej patelni grillowej, smażę do czasu aż warzywa staną się miękkie, a na ich powierzchni pojawią się ciemne prążki (cukinia: ok 2-3 z każdej strony, dynia: ok 12-15 min z każdej strony, papryka: ok 10 min z każdej strony). Gotowe warzywa zdejmuję z patelni, pozostawiam do ostygnięcia, następnie kroję w kostkę.
W dużej misce umieszczam quinoe, grillowane warzywa, prażone ziarna słonecznika. Dodaję oliwę czosnkową i sok z cytryny, dokładnie mieszam. Całość doprawiam do smaku sola i pieprzem.
Smacznego
Bardzo fajne danie. Musze w końcu kupić quinoa :D
OdpowiedzUsuńBardzo w moim guscie: zdrowo, kolorowo i lajtowo :)
OdpowiedzUsuńTwoje pyszności z błękitnej miseczki mnie zainspirowały:)
Usuńdostałam komosę w prezencie i jak narazie zastanawiam się do jakiej sałatki jej użyć na początek. Zapisuję przepis, z pewnością wykorzystam :) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńprzez mojego faceta, który nie jada quinoy bo widzi tam białe robaczki, ja sama rzadko ją jadam, ale że teraz jest w delegacji to zrobię jutro na obiad, dziękuję za przypomnienie mi o jej istnieniu :*
OdpowiedzUsuńAga nie ma za co:)
UsuńRobaczki? Jakbym czytała o moim mężu:p
Nigdy nie widziałam nawet komosy w sklepie :( Może muszę się lepiej rozglądać... Zerknij do mnie, zaprosiłam Cię do zabawy troszeczkę odbiegającej od tematyki kuchennej ;) Mam nadzieję, że przyjmiesz zaproszenie...
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę jej dostać..
OdpowiedzUsuńAle sałatka warta poszukiwań!
Z tego czego sie dowiedziała, to komosa jest dostępna w supermarketach typu Bomi, Alma itp, w sklepach ze zdrową żywnością w sklepach typu Kuchnie Świata czy jakoś tak:)
UsuńSuper przepis, nie jadłam jeszcze na zimno :)
OdpowiedzUsuń